piątek, 8 marca 2013

Kostki - k6 czy k10?

Pisząc Enklawę stanąłem przed zasadniczym problemem, czyli jakich kostek używać do testów. Założeniem było aby system był prosty.  Turlać każdy lubi, ja szczególnie, taka jest właśnie magia losu, nigdy nie wiesz a przynajmniej nie powinieneś wiedzieć co wypadnie. Jeśli zaś masz tą unikalną umiejętność i wiesz, to nie mów tego nikomu. K10 jest ciekawa, skala jaką oferuje plus możliwość dołożenia drugiej dającej procent jest super kusząca. Jednak jeśli są procenty to jest masa turlania, miało być prosto wiec odpada. Samo K10 narzuca współczynniki do testowania rzędu 10-40 aby los nie był dominujący a liczyły się również umiejętności. Teoretycznie jednak do przełknięcia. Była też K6, zakres współczynników dużo mniejszy ale są jeszcze 2k6 oraz 3k6 co dawało całkiem niezłą alternatywę. Zatem wybrałem, zakres współczynników 1-20, do tego rzuty k6,2k6,3k6 itd. zależnie od stopnia trudności, świetnie, tego chciałem. Turlania w chwili obecnej nie jest mało, nie jest również dużo, każdy ma swoje upodobania i wiadomo, że jednym się spodoba, drugim zaś nie. Autorkę piszę dla innych ale również dla siebie, mam zatem nadzieję, że trafiłem w gusta kostkowe. Wieść gminna niesie, że to nie kostka, lecz konwencja i klimat zachęcają potencjalnego gracza to poświecenia chwili ze swego cennego czasu na coś nowego, zgoda. O konwencji napiszę w kolejnym poście, teraz zaś mała anegdota, wszak mamy dzień kobiet.

Jaka jest najlepsza ozdoba kobiecych kostek? (nawet zgodnie z tematem wyszło)
Majtki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz